wtorek, 13 lutego 2018

Jay Asher "Światło" - recenzja

Tytuł oryginału : What light
Data wydania : 8 listopada 2017
Liczba stron : 276
Kategoria : Literatura młodzieżowa
Wydawnictwo : Rebis

Sierra to młoda dziewczyna, która prowadzi podwójne życie. Jedno to te w Oregonie gdzie razem z rodzicami prowadzi plantację choinek, oraz drugie - w Kalifornii - gdzie w okresie świątecznym sprzedaje drzewka.
Caleb to chłopak z Kalifornii, który żyje w cieniu popełnionego w młodości błędu. Między bohaterami od samego początku iskrzy i mimo przeciwności jakie stają im na drodze robią wszystko by być ze sobą.
Książka bardzo mi się podobała. Historia bardzo lekka, momentami człowiek aż mimowolnie się uśmiechał. Ale oprócz tej lekkości pokazuje jak wielką moc ma słowo i jak może ono ranić. Dzięki tej książce możemy nauczyć się również tego by nie oceniać ludzi dopóki się osobiście ich nie pozna, tak samo jak nie powinno oceniać się książki po okładce. Historia Caleba pokazuje jaką plotka ma wielką moc i jak może komuś zniszczyć życie. Niesie ona za sobą bowiem szkody niczym tajfun.
Książkę polecam z całego serduszka. Naprawdę warto się z nią bliżej poznać 😊

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Katy Evans "Manwhore 1+"